Polpak

środa, 25 listopada 2015

Wzmacniacz lampowy Fezz Audio Silver Luna - zapowiedź testu

Wczoraj kurier przywiózł do mnie przesyłkę z bardzo interesującą zawartością. To najnowszy wzmacniacz lampowy, nowej polskiej firmy, a mianowicie Fezz Audio Silver Luna. Owszem, wzmacniacz jest premierowy, a nazwa Fezz Audio - debiutancka na rynku, ale Fezz Audio w linii prostej wywodzi się z dobrze znanej firmy Toroidy.pl, za którą stoją (między innymi) rozpoznawalni w branży bracia Maciej i Tomasz Lachowscy. Rodzina Lachowskich, w tym i ojciec – pan Lech, do tej pory (od roku 1992) koncentrowała się przede wszystkim na projektowaniu i produkcji transformatorów najpierw dla energetyki, a potem toroidów na potrzeby audio. Zaś niedawno, od kiedy zaczęli wytwarzać również transformatory głośnikowe do lamp (zobacz TUTAJ), włączając w to typ Single Ended, zrodziła się idea konstrukcji i wdrożenia firmowego wzmacniacza lampowego opartego na własnych toroidach. Tak ostatecznie powstała marka Fezz Audio i pierwszy wzmacniacz lampowy nazwany poetycko Silver Luna. Oficjalna jego premiera miała miejsce na warszawskiej wystawie Audio Video Show dwa tygodnie temu.

Można napisać, że z Fezz Audio znamy się już jakiś czas. Od kilku tygodni umawialiśmy się na testy wzmacniacza Silver Luna. Ale najpierw na przeszkodzie stanęło wspomniane już Audio Video Show i związana z tym mobilizacja załogi oraz sprzętu Fezz Audio, a potem zaskakujące skutki owej wystawy. Otóż podczas Audio Video Show i tuż po nim, dosłownie na pniu, sprzedała się cała pierwsza produkcja 16 sztuk wzmacniaczy. A miałem uzgodnione tuż po wystawie wypożyczenie Silver Luna w kolorze białym lub pomarańczowym. Niestety, pojechały daleko hen w świat, cieszyć uszy melomanów. Ostatecznie do mnie przyjechała wersja w wykończeniu Black Ice.

Jak już napisałem, we wzmacniaczu Silver Luna są montowane firmowe transformatory głośnikowe i sieciowe marki Toroidy.pl. A ta sama firma produkuje transformatory dla tak znanych firm jak Mytek Digital, Lampizator, czy Wile i kilku innych. Ponadto Fezz Audio ma własną wytwórnię obudów wzmacniaczy oraz lakiernię. Może, więc wytwarzać wzmacniacze na większą skalę, w wielu odmianach kolorystycznych. Co istotne, Silver Luna zawiera nowatorskie opracowanie transformatorów toroidalnych dla wzmacniaczy lampowych, bo do tej pory w lampowym audio wykorzystywane były przede wszystkim transformatory kształtkowe. Dzięki temu Fezz Audio mógł znacząco obniżyć koszty transformatorów, a co za tym idzie i ceny wzmacniaczy.

Silver Luna to wzmacniacz oparty na czterech lampach EL34 w końcówkach mocy i dwóch ECC83 w układzie przedwzmacniacza i sterownikach mocy. Montowane są bańki pochodzące z renomowanej firmy Electro-Harmonix. Typ układu to push-pull klasa AB1. Wewnątrz aplikowane są solidne podzespoły takie jak kondensatory Nichicon FG Fine Gold, potencjometry Alps, transformatory klasy Supreme Toroidy.pl i inne. Moc to 2 x 35 Wat.

Po wypakowaniu wzmacniacza z kartonu postawiłem go na godzinę na szafce, aby „odpoczął” po podróży. Potem wyjąłem lampy elektronowe z pudełek i włożyłem je w odpowiednie miejsca mocowań na korpusie wzmacniacza, miernikiem sprawdziłem BIAS. Następnie do gniazd głośnikowych przyłączyłem kolumny Pylon Diamond 25, a do gniazd RCA interkonekty połączone z przetwornikiem cyfrowo-analogowym Audio Analogue Vivace (a ten z kolei przyłączony do komputera via USB). Rozpocząłem wygrzewanie wzmacniacza. Niech pogra spokojnie kilkanaście godzin, potem zabiorę się za odsłuchy właściwe. Zapraszam do lektury testu za kilkanaście dni.













Kilka próbek możliwości aplikacji różnych kolorów obudowy (zdjęcia ze strony Fezz Audio)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz będzie oczekiwać na moderację