Polpak

niedziela, 15 stycznia 2012

Wzmacniacz Yamaha A-S300




Wstęp
Ponieważ po recenzji na niniejszym audio-blogu kolumn Pylon Pearl (TUTAJ) otrzymałem sporo listów od P.T. Czytelników postanowiłem zbiorczo odpowiedzieć na najważniejsze oraz ciągle przewijające się pytanie: „z jakim wzmacniaczem najlepiej zagrają Pylon Pearl?” pojawiające się wraz z częstym dopiskiem „w cenie około 1000 zł”.

Jest wiele wzmacniaczy, których cena oscyluje w tej kwocie, a jeżeli uwzględni się sprzęt używany, to potencjalny wybór może okazać się gigantyczny, a przez to trudny do właściwego rozpoznania i aplikacji dla początkującego amatora audio. Używane urządzenia, choć często dobre oraz ze zdrową proporcją jakość/cena odrzucam jako rekomendację w niniejszym tekście z powodu, że każdy sprzęt z drugiej ręki wymaga osobnego i szczególnego rozpatrzenia, co czyni niemożliwym taki optymalny i generalny dobór na moim audio-blogu. Skupię się, więc wyłącznie na nowych produktach. Szybkie kliknięcie w przeglądarkę internetową wyświetla obszerną listę wzmacniaczy w cenie plus/minus 1000 zł. Mogę śmiało polecić kilka z nich jako dobrych towarzyszy dla Pylon Pearl: TEAC A-R610, Yamaha A-S300, a szczególnie Yamaha A-S500 lub NAD C316, które jednak są już ciut droższe, a najlepiej Rotel RA-04, który osiąga już pułap 1500zł i jest podstawowym modelem firmy bez możliwości zdalnego sterowania.

Yamaha A-S300 - budowa
Wzmacniacz wygląda na droższy, niż w rzeczywistości jest. Wynika to z faktu, że jego stylistyka odnosi się do najwyższego modelu w serii – A-S2000. Yamaha nawiązuje tu pod względem designu do przeszłości – wzornictwa lat 70-tych, obecnie, wraz z modą na vintage, powracającego także w audio-stereo. A-300, trzeba przyznać, prezentuje się przednie i trudno, mu, pod tym względem, cokolwiek zarzucić. Front zbudowany jest z grubej płyty szczotkowanego aluminium, a korpus z całkiem grubej blachy. Co istotne, producent zaopatrzył urządzenie w całą masę wejść i wyjść – można tu znaleźć aż 5 wejść liniowych, wejście dla gramofonu (tak, na pokładzie jest i przedwzmacniacz gramofonowy!) oraz wejście stacji dokującej dla iPoda. Jest także pętla magnetofonowa oraz wyjście na subwoofer, a także podwójne terminale głośnikowe umożliwiające podłączenie dwóch par kolumn i np. sterowanie nimi w osobnych strefach. A na dodatek dołożono wejście na słuchawki (duży jack). Wyposażenie jak na sprzęt klasy budżetowej – zadziwiająco bogate. Wyśmienite!

Sporą prawą część frontu Yamahy zajmuje duża gałka potencjometru (przekręcająca się podczas wzmacniania siły dźwięku z pilota), a tuż obok mniejsza gałka selektora wejść. Po środku znajdują się cztery regulatory: basu, sopranu, balansu oraz „loudness”. Po lewej stronie zamontowano małe pokrętło selektora głośników oraz włącznik sieciowy wraz z pomarańczową diodą. Sprzęt można włączać albo z pozycji stand-by lub włącznikiem sieciowym bez trybu stand-by (odpowiedni przełącznik znajduje się z tyłu). Co istotne, Yamaha jest zaopatrzona w możliwość wyłączenia układów regulacji dźwięku (oprócz siły wzmocnienia) za pomocą przycisku „pure direct” – bardzo przydatna funkcja zasługująca na duże uznanie dla Yamahy. Generalnie, wzmacniacz wywiera bardzo pozytywne wrażenie estetyczne – jest po prostu ładnie i funkcjonalnie zaprojektowany oraz następnie wykonany. Duża w tym zasługa stylistyki a’la lata 70-te oraz jakości użytych materiałów do budowy - szczególnie przedniej płyty – wszystkie gałki i regulatory wytoczone są z aluminium, a to nieczęsta rzecz w tanich urządzeniach. Dodatkowego uroku dodają solidne wysokie nóżki w kolorze frontu. Pilot zdalnego sterowania z wierzchu pokryty jest aluminiową blachą, wygląda na trwały, a zawiera wszelkie potrzebne przyciski do właściwego kontrolowania pracy wzmacniacza.




Odsłuch z kolumnami Pylon Pearl
Do tej pory miałem okazję słuchać i testować Pylony Pearl ze sprzętem klasy średniej i wyższej, kiedy więc nadarzyła się okazja zestawić je z urządzeniem budżetowym - Yamaha A-S300, skrzętnie skorzystałem z tej okoliczności. Pylony mają bardzo przyjemną barwę dźwięku, kapitalnie zestawione wszystkie tony oraz solidny, sprężysty bas. Jednak pomimo wielu powyższych zalet, trzeba uczciwie przyznać, że nie reprezentują wysokiego pułapu hi-fi, a jedynie porządny i rzetelny dźwięk o rasowym i harmonijnym charakterze, co przy uwzględnieniu ich niskiej ceny i tak jest nie lada okazją. Czy w połączeniu z najniższym modelem wzmacniacza Yamaha serii A-S Pylony zachowają swój przyjemny i dojrzały charakter dźwięku? Po przyłączeniu głośników do A-S300 do uszu dobiega miły dźwięk o dużej plastyce i nienachalnej strukturze, z wyraźnym artykułowaniem wielu szczegółów nagrań oraz całkiem niezłym wypełnieniem, a także z przykładną sterofonią. Od razu dodam, że przekaz jest niemczący i ładnie ukrywający niedoskonałości nagrań. Trzeba mieć świadomość, że Yamaha plus Pylon nie są demonami detaliczności i rozdzielczości, bo są lepsze urządzenia pod tym względem, ale są one niestety znacznie droższe, więc sądzę, że przy tym niewysokim pułapie cenowym trudno oczekiwać więcej, tym bardziej, że, koegzystencja wzmacniacz/kolumny jest pełna i wzajemnie ukrywająca pewne ograniczenia w przekazie. Warto zwrócić uwagę na łatwość budowy sceny i jej szerokość, bo ta jest niezła i trójwymiarowa, lecz trudno tu mówić o rzeczywistej holografii. Wydaje się, że producent wzmacniacza skupił się na podstawowych elementach konstrukcji dźwięku i zrobił to w sposób zadowalający, tak by brzmienie było przyjemne, z dużą kulturą pokazujące strukturę nagrań, ale bez przesadnej dosadności w definiowaniu szczegółów i trójwymiaru. Przy głośniejszym słuchaniu wzmacniacz dobrze kontroluje kolumny, bez przesterów i dużą oraz szybką dynamiką, bez "mułowatości", powolności. Membrany głośników prędko reagują na większe impulsy i robią to bez zbędnych oporów. Ogólne rozciągnięcie dynamiki jest zadowalające i pozwalające słuchać głośno nawet duże rockowe kapele w sposób naturalny oraz swobodny. Przy jazzowych składach plastyka nagrań jest odwzorowywana poprawnie, ale bez dogłębnego zaangażowania znanego ze sprzętu z wyższych sfer. Ale muszę przyznać, że Yamaha A-S300 gra wystarczająco dobrze, aby zapewnić dużo przyjemności początkującym adeptom sztuki hi-fi – kiedy potrzeba mocno, a kiedy nie - łagodnie. Bez nadmiernego skrępowania wnika w strukturę nagrań, z dużym polotem i wigorem przekazując ich emocje.




Konkluzja
Pylony Pear w zestawie z Yamaha A-S300 potwierdziły swoją klasowość i rzetelność budowy oraz sposobu gry. Te dwa sprzęty wzajemnie się uzupełniają, często maskując niedociągnięcia wynikające z taniości konstrukcji i robią to z korzyścią dla ogólnego dźwięku, który jest klarowny, wystarczająco plastyczny oraz rozdzielczy. Jeżeli kogoś stać na większy wydatek to przypadku chęci posiadania bardziej żywiołowego i dynamicznego wzmacniacza można polecić silniejszy Yamaha A-S500 lub NAD C316. Niemniej jednak, model A-S300 jak najbardziej nadaje się jako pierwszy krok w stronę prawdziwego hi-fi, a przy uwzględnieniu optymalnie niskiej ceny, mnogości funkcji i wejść oraz niepospolitej elegancji designu jest to naprawdę mocny i zdrowy wybór. Racjonalny.

Dane techniczne ze strony producenta
* 95W x 2 (max dla Europy), 60W x 2 (RMS)
* ToP-ART (Total Performance Anti-Resonance Technology)
* Funkcja Continuously Variable Loudness Control
* Podwójne radiatory z tłoczonego aluminium zapewniają efektywne odprowadzanie ciepła i pomagają uzyskać wyraźny, czysty dźwięk
* Centralna belka, wzmacnia wewnętrzną budowę systemu, zapobiegając powstawaniu drgań mających wpływ na jakość dźwięku.
* Wbudowane gniazdo do podłączenia stacji dokującej do iPoda, z niezależnym zasilaniem dla ekstremalnie wysokiego współczynnika S/N (stosunek sygnału do szumu)
* Panel przedni z tłoczonego aluminium
* Wyjście dla subwoofera
* Wybór głośników A, B lub A+B
* Przełącznik Rec Out
* Zarządzanie zasilaniem (automatyczne wyłączanie systemu)
* Smukły pilot
* Pure Direct dla osiągnięcia krótkiej i bezpośredniej ścieżki sygnału

Maksymalny pobór mocy 95W x 2 (max dla Europy), 60W x 2 (RMS)
Pasmo przenoszenia 10 Hz-100 kHz ?1 dB
Pobór mocy w stanie gotowości 0.5 W
Pure Direct TAK
Waga w kg 9 kg
Współczynnik sygnału do szumu (CD) 100 dB
Współczynnik sygnału do szumu (MM) 88 dB
Wybór głośników A, B lub A+B
Wyjście Pre Out TAK
Wymiary w mm (Sz x W x G) 435 x 151 x 387 mm

System testowy
Kolumny - Pylon Pearl
Odtwarzacz płyt CD – Yamaha CD-C600 (5-cio płytowa zmieniarka)
Kable: Hama.

1 komentarz:

  1. Jak ma się ten wzmacniacz do Denona 720Ae, lub 1510?
    Mam teraz kolumny Monitor Audio BX5 mi troszkę basu w utworach w których gra gitara basowa, a niestety bez podbicia ich na wzmacniaczu wydaje się jakby wcale jej nie było (gitary basowej). Mówię tu o cichym słuchaniu. Grają teraz z Yamahą A-S700, pytam ponieważ Yamahy tej serii grają ponoć bardzo podobnie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz będzie oczekiwać na moderację