Polpak

czwartek, 18 kwietnia 2024

Musical Fidelity LS3/5A, głośniki podstawkowe

 

Dwa zdjęcia ze strony Musical Fidelity




Wstęp
Miesiąc temu, na blogu Stereo i Kolorowo, opublikowałem test wzmacniacza "neo-retro" Naim Nait 50 (czytaj TUTAJ) opartego na modelu pochodzącym sprzed czterdziestu lat, czyli Nait 1, a będącym uhonorowaniem 50. jubileuszu firmy Naim Audio. Oczywiście, takich "neo-retro" sprzętów hifi w ostatnich latach pojawiło się znacznie więcej, by wymienić tylko wzmacniacz Musical Fidelity A1 (też już przeze mnie opisywany na blogu), głośniki JBL 4329P lub Wharfedale Linton 85 urządzenia marki Leak czy UNITRA. I jeszcze kilka innych. Firmy hifi ewidentnie wyczuły koniunkturę resentymentu na vintage wśród melomanów. Albo po prostu zmaterializowały oczywisty fakt, że to, co "stare" jest dobre. Sprawdzone i wypróbowane. Warte sklonowania lub przynajmniej konstrukcyjnej inspiracji.

Nie inaczej dzieje się z kultowymi monitorami BBC LS3/5A. Te głośniki zostały skonstruowane na potrzeby rozgłośni BBC (British Broadcasting Corporation) w zakresie monitorowania i oceny jakości nadawanych programów realizowanych w wozach transmisyjnych (a w których było bardzo mało miejsca na duże głośniki). Monitory opracowane zostały przez Dział Inżynierii BBC na początku lat 70-tych XX wieku (choć ich geneza technologiczna jest jeszcze wcześniejsza). Można napisać, że LS3/5A były próbą uzyskania bardzo wysokiej jakości dźwięku z małych jak pudełko po butach monitorów bliskiego pola (obudowy mają objętość tylko około 5 litrów).

BBC nie znalazła wówczas na rynku żadnego komercyjnie produkowanego małego głośnika, który spełniałby specyficzne wymagania dotyczące naturalności i neutralności dźwięku, a więc rozgłośnia postanowiła we własnym zakresie zaprojektować głośnik tak, aby uzyskać naturalną ogólną jakość dźwięku (szczególnie względem reprodukcji ludzkiego głosu) i optymalny zakres dynamiki. Z przeznaczeniem dla monitorowania transmisji w ograniczonych przestrzennie wnętrzach wozów transmisyjnych celem zapewnienia wysokiej jakości odsłuchów w bliskim polu. Dźwięk miał być przejrzysty i naturalny. Niewymuszony. I taki rzeczywiście był.

W ciągu następnych 25. lat sprzedało się, według różnych szacunków, od 60 000 do 100 000 par głośników LS2/5A w wielu wersjach (i u kilku licencjobiorców). Nazwa LS3/5A wywodzi się z konwencji nazewnictwa BBC: oznaczenie „LS3” oznaczało, że był to głośnik przeznaczony do nadawania na zewnątrz (w wozach transmisyjnych), w przeciwieństwie do głośnika „LS5” przeznaczonego do odsłuchu typowo studyjnego.

Z czasem LS3/5A stał się standardem branżowym w studiach muzycznych, zwłaszcza przy nagraniach akustycznych i klasycznych. Szybko zyskał również zainteresowanie w sektorze audiofilskim. Ze względu na niewielkie rozmiary monitor LS3/5A doskonale nadaje się do małych salonów. Nie należy jednak dać się zwieść jego mniej niż umiarkowanym wymiarom rozmiarom: głośnik zaskakuje dużą ilością informacji z niskiego zakresu, zaś dzięki konstrukcji obudowy typu zamkniętego, bas jest szybki, prężny i doskonale zdefiniowany (często obiektywnie lepszy niż w porównaniu z głośnikiem typu bass-reflex).

Dziś głośniki typu LS3/5A wciąż są produkowane - i to przez kilkunastu oficjalnych licencjobiorców (m.in. Graham, Stirling Broadcast, Chartwell, Falcon Acoustics, Spendor, Harbeth i Audio Dandy) oraz przez licznych producentów nieoficjalnych. Generycznych. Jednym z tych oficjalnych producentów jest też brytyjski Musical Fidelity, który to w 2023 roku zaproponował monitory nazwane, a jakże - Musical Fidelity LS3/5A (zobacz TUTAJ i TUTAJ). To monitory bliskiego pola zgodne z oficjalnymi specyfikacjami BBC, acz w nowym (współczesnym) wydaniu. Głośniki te przyjechały do mnie na testy kilka miesięcy temu.

Wrażenia ogólne i budowa
Głośniki dostarczane są w relatywnie niedużym kartonie (bo same przecież mają małe wymiary), ułożone na wspólnej piankowej formie, owinięte pojedynczymi wormami i przykyte ponowni piankową formą. Mało finezyjne rozwiązanie, ale duża skuteczność ochrony przed potencjalnymi uszkodzeniami. Tym bardziej, że po bokach skrzynek ułożono dodatkowe paski pianek. W zestawie nabywca otrzymuje tylko komplet dokumentów. Nic więcej. Maskownice są już zamontowane na frontach, oczywiście tradycyjnie dla BBC na rzepy, a nie na magnesy...

Musical Fidelity LS3/5A mają wymiary klasycznych kompaktowych monitorów BBC, czyli 305 x 190 x 165 mm przy równie niewygórowanej masie własnej 4,9 kg. Dwa przetworniki pracują w obudowie zamkniętej (nie wentylowanej) i - jak podaje Musical Fidelity - są dokładnymi konstrukcyjnymi kopiami oryginalnych przetworników z 1975 roku, spełniają normy przewidziane licencją BBC (zgodnie z oryginalnym projektem BBC R&D 1976/29). Obudowy zostały pokryte wysoce estetyczną okleiną z egzotycznego drewna palisandru ("rosewood") o pięknych jasno-ciemnych brązowych smugach słojów ciągnących się przez całą powierzchnię ścianek głośników. Rewelacyjnie to wygląda.

Za tony wysokie odpowiada kopułka o średnicy 19 mm z membraną z mylaru (czyli z ultra-cienkiej folii poliestrowej wykonanej z rozciągniętego politereftalanu etylenu). Głośnik wysokotonowy otaczają kwadraty z pianki, które mają za zadanie pomagać w tłumieniu odbić. Drugi przetwornik to głośnik nisko-średniotonowy o średnicy 110 mm z membraną z tworzywa sztucznego o nazwie bextren (tworzywo złożone z polistyrenu z dodatkiem gumy). Warto wiedzieć, że pierwotne wersje zastosowanych przetworników z mylaru i bextrenu zostały wyprodukowane przez brytyjską firmę KEF (jako KEF T27 i KEF B110).

Jak można przeczytać na stronach HiFi.pl (TUTAJ): "Membrany z bextrenu były wprowadzone jako alternatywa dla membran papierowych, głównie w celu uzyskania lepszej powtarzalności. Membrany bextrenowe z reguły powlekano materiałem tłumiącym (plastiflex u KEF-a), aby stłumić rezonanse. Pomimo dodatkowego powlekania tłumienie własne membran bextrenowych nie było wystarczające i dla wyrównania charakterystyki przenoszenia w zwrotnicach często stosowano układy rezonansowe nastrojone na częstotliwości w paśmie roboczym. Wraz z rozpowszechnieniem membran polipropylenowych (zapewniały lepsze tłumienie wewnętrzne i lepszą sprawność, nie wymagały powlekania) popularność bextrenu w produkcji głośników zaczęła maleć".

Obudowa skrzynek została wykonana na wzór oryginalnej BBC z 12 mm sklejki brzozowej odmiany „baltic birch” (początkowo grubość brzozowej sklejki wynosiła 9 mm, potem zmieniono standard na 12 mm). Nie ma tutaj żadnych płyt MDF. Zastosowano 15-omową zwrotnicę, dokładnie jak w oryginalnych LS3/5A. Obudowy są zamknięte, bez wentylacji zewnętrznej. Skrzynki są skręcane od frontu na śruby - pierwotnie chodziło o to, aby można było uzyskać swobodny dostęp do monitora od przodu (a przecież zazwyczaj przytwierdzonego od tyłu do ściany), by móc odkręcić przednią ściankę celem potrzebnej naprawy, wymiany przetwornika etc. 

Materiałowe maskownice są montowane na paskowe rzepy, które są przymocowane do stelaży maskownic i frontów (zszywkami tapicerskimi, a które stanowią bardzo charakterystyczny element wzorniczy LS3/5A). Zastosowano pojedyncze terminale głośnikowe, standardowej jakości. 

Oryginalnym zamysłem budowy monitorów LS3/5A była zamknięta konstrukcja obudowy skrzynek oraz stosunkowo neutralne strojenie (liniowe) z akcentem na ekspozycję średnich tonów, z przeznaczeniem monitorowania dźwięku bliskiego pola (czyli lokalizacji od dwóch do czterech metrów od słuchacza). Taka koncepcja konstrukcyjna sprawia, że LS3/5A są w istocie rzeczy specjalistycznymi jednokierunkowymi instrumentami odsłuchowymi o zamkniętej budowie do użytku w bliskim polu (z możliwością bezpośredniego ustawienia przy tylnej ścianie). Głośniki Musical Fidelity przeznaczone są do użytku w środowisku profesjonalnym, ale także w aranżacjach audiofilskich stereo lub nawet wielokanałowych (bo dlaczego by nie?).
Monitor LS3/5A został pierwotnie zaprojektowany do miejsc odsłuchowych, w których przestrzeń była ograniczona, takich jak mobilne pomieszczenia kontrolne dla telewizji. Celem była linearna charakterystyka częstotliwościowa do 100 Hz z doskonałą jakością dźwięku.

Dzięki obudowie typu zamkniętego LS3/5A przekonuje czystym i szybkim odtwarzaniem. Ponieważ głośnik został zaprojektowany do zastosowań studyjnych, średnica jest niezwykle szczegółowa i realistyczna. Scena dźwiękowa i obrazowanie wokali i instrumentów jest naprawdę niezwykłe. LS3/5A najlepiej sprawdza się w bliskim/średnim polu widzenia w odległości od dwóch do czterech metrów od słuchacza (cytat Musical Fidelity Polska).
Specyfikacja techniczna
- Typ: dwudrożne, obudowa zamknięta
- Pasmo przenoszenia: 80 Hz - 20 000 Hz +/-3 dB
- Impedancja nominalna: 15 Ohm
- Czułość: 82,5 dB/W/M
- Głośnik niskotonowy: membrana 110 mm
- Głośnik wysokotonowy: kopułka 19 mm
- Zalecany wzmacniacz: 20 - 150 W
- Obudowa: 12 mm sklejka brzozowa
- Wykończenie: fornir palisandrowy
- Wymiary: 305 x 190 x 165 mm (WxSxG)
- Masa: 4,9 kg (sztuka).


Karton jak karton, nic nadzwyczajnego


Monitory ładnie ułożone w pudle, zabezpieczone piankowymi formami


LS3/5A z maskownicami

Maskownice nie są montowane na magnesy, a po staroświecku na rzepy



Konstrukcja LS3/5A w całej rozciągłości - piękna, ponadczasowa



Zbliżenie na przetworniki 


Obudowy to sklejka brzozowa o grubości 12 mm z wykończeniem (fornirem) palisandrowym


Obudowy zamknięte, pojedyncze terminale



Porównanie z monitorami Martin Logan Motion 35XTi, Morel Avyra 622 i Paradigm Founder 40B


Gram z Naim Nait 50 i Silent Angel Munich M1 - ale czad!


LS3/5A pozują z wzmacniaczami Naim Nait 50 i Rega io


Standy to szwedzkie Solid Tech Model 2/3


Dwa spojrzenia na cały system odsłuchowy




Wrażenia dźwiękowe
Monitory podłączałem do kilku wzmacniaczy: Fezz Audio Titania EVO, Naim Nait 50, Rega io oraz zestawu przedwzmacniacz/końcówka mocy Matrix Audio Element X2 Pure/Element P2. Głośniki porównawcze to podłogowe Pylon Audio Diamond 28 mkII i Living Voice Auditorium R3 oraz podstawkowe Morel Ayyra 622 i Paradigm Founder 40B. Przewody głośnikowe to za każdym razem XLO UltraPLUS U6-10. Pełna lista sprzętu towarzyszącego dostępna jest na końcu niniejszego tekstu.

Przedmiotowe głośniki ustawiłem w dużym salonie (niecałe 30 m2 powierzchni) na standach Solid Tech Model 2/3. Wzajemna odległość skrzynek od siebie wynosiła około 2 metry, zaś do miejsca odsłuchu - też jakieś dwa metry. Monitory zostały lekko skręcone do środka. Takie ustawienie przyniosło optymalny dźwięk - bezpośredni, przestrzenny i autentyczny. O szerokiej skali tonalnej.

LS3/5A zostały tak inteligentnie zaprojektowane, by pomimo małych rozmiarów obudów bardzo wiernie i bez wysiłku reprodukowały średnie tony (co jest zrozumiałe i oczekiwane przy monitorach studyjnych), ale zadbano także o dodatkowe rozszerzenie basu, co uzyskano specjalną konstrukcją skrzynek i wytłumienia (i empirycznie dobraną grubością ścianek) oraz braku ich wentylacji (poprzez tunele bass-reflexu). Można nawet napisać, że głośniki Musical Fidelity zaskakują sporą ilością informacji z zakresu niskich częstotliwości, a dzięki konstrukcji zamkniętej bas, w porównaniu z kolumną wyposażoną w tunel bass reflex, jest nadzwyczaj szybki, sprężysty i doskonale definiowany. Gęsty, napięty oraz aktywny. Dobrze atakujący. Zwinny. Choć nie tak solidnie rozbudowany i zwarty jak w większych konstrukcjach głośnikowych (co oczywiste).

Jednakże pomimo wzmocnionego / podkreślonego basu to średnica pełni rolę pierwszoplanową w LS3/5A - jej barwa, naturalizm i głębia są odtwarzane w wielkim pietyzmem oraz niesamowitą autentycznością. Średnie tony są czyste, płynne i gładkie, świetnie oddają różnice tonacji, akcentują akustykę nagrań, ukazują selektywność dźwięku. Średnie tony są przede wszystkim bezpośrednie (bo najbardziej je słychać na tle pozostałych pasm) oraz muzykalne (bo przedkładają energię muzyki przed ultra-precyzją grania), ale także pełne, nasycone oraz plastyczne. Dobrze wyrażone. Przy czym przezroczystość i rozdzielczość, choć doskonałe, nie są dla LS3/5A do końca priorytetowe - średnica ma być przede wszystkim dobrze słyszalna, ma być kompletna i substancjalna. Maksymalnie obrazowa - jak najbardziej da to się uzyskać ze skrzynek monitorów. A niekoniecznie super-selektywna.

Barwa średnich tonów zasługuje na osobny akapit, albowiem rzadko można spotkać aż tak angażującą kolorystykę dźwięku i emocjonalną tonację. Otóż barwy są bardzo nasycone i pogłębione - malowniczo ukazują wszelkie kontrasty, odcienie i półcienie etc. Znakomicie przekazują ludzkie głosy - odsłuchy wokalistyki i ludzkiej mowy to klasa sama w sobie. LS3/5A mocno faworyzują wokal, ale czynią to w wyważony i nie przesadny sposób. Głos i wokalistka brzmią bardzo blisko, bardzo wyraźnie i różnorodnie. Po stokroć plastycznie. Zresztą legendarną w głośnikach LS3/5A jest "magiczna” obecność osoby / osób mówiących / śpiewających, co jest konsekwencją tego, że podczas monitorowania audycji BBC takie cechy były najbardziej pożądane dla realizatorów. Zaś dziś melomani słuchający muzyki mogą cieszyć się niesamowicie sugestywną i rasową średnicą, w tym szczególnie nagraniami wokalistyki.

Co istotne, brytyjskie monitory rysują rozłożystą scenę, zaś same fizycznie "znikają" z pomieszczenia. Dźwięk od krawędzi skrzynek odrywa się lekko, szybko i skutecznie. Rozprzestrzenianie dźwięku jest otwarte i obszerne, zaś obrazowanie bardzo dobre. Dokładne. Przestrzeń jest odczuwana szeroko i głęboko, jest wręcz immersyjna. Źródła pozorne mają precyzyjne lokalizacje, są oddawane przekonująco i wyraźnie. Gradacja sceny jest optymalna, warstwowanie jest słyszalne, rozkład instrumentów i wokali autentyczny. Dodatkowym atutem jest wzorcowa stereofonia. Idealna.

Tytułowe monitory bezwzględnie wymagają doboru optymalnego wzmacniacza - nie może to być każda i jakakolwiek amplifikacja, a dobrze zestawiona. Adekwatna, synergiczna i suplementująca specyficzne umiejętności oraz wysublimowane możliwości LS/5A. Tutaj zawsze lepszym będzie wzmacniacz o większej niż o mniejszej mocy, zapewniający żyzny i mocny przekaz, atletyczny i detaliczny. Może być tranzystorowy, może lampowy, może cyfrowy. Ważne, żeby dysponował substancjalnym i dynamicznym dźwiękiem. Energetycznym. Kalorycznym. (Sam Musical Fidelity podaje, że zalecana moc wzmacniacza wynosi od 20 do 150 W).

W czasie moich testów do monitorów Musical Fidelity podłączałem następujące wzmacniacze: Fezz Audio Titania EVO, Naim Nait 50, Rega io oraz zestaw przedwzmacniacz/końcówka mocy Matrix Audio Element X2 Pure/Element P2, czyli o dość szerokim przedziale jakościowym, gatunkowym oraz cenowym. Bardzo podobało mi się zestawienie szczególnie z dwoma wzmacniaczami - z lampowym Fezz Audio Titania EVO oraz tranzystorowym Naim Nait 50. Oba umiały wydobyć maksimum masy, skali i substancji dźwiękowej z LS3/5A, dostarczyć najbardziej plastyczny i wiarygodny dźwięk o dużej namacalności i całkiem niezłej selektywności. A także podkreślić najlepsze (i najpotrzebniejsze) walory średnicy takie jak śpiewność, muzykalność, czystość i nasycenie. To dźwięk wysokiej klasy high-fidelity.

Niestety, w czasie testów nie dysponowałem wzmacniaczem Musical Fidelity A1 (wersja 2023 r.). A który testowałem TUTAJ znacznie wcześniej, bo ponad pół roku temu i zwróciłem dystrybutorowi już przed otrzymaniem monitorów LS3/5A do recenzji. Myślę, że wzmacniacz Musical Fidelity A1, podobnie jak wspomniany wcześniej Naim Nait 50, będzie bardzo dobrym / referencyjnym wyborem dla monitorów Musical Fidelity LS3/5A. Jestem o tym przekonany. To wydajny wzmacniacz o pełnym i dokładnym charakterze grania - dostarcza dźwięk gęsty i substancjalny. Dociążony, ale nie przeciążony. Szybki i materialny. Organiczny. W sam raz dopasowany i komplementarny do głośników LS3/5A.

Konkluzja
Musical Fidelity LS3/5A to głośniki podstawkowe klasycznej konstrukcji - według studyjnego projektu BBC. Obudowy zostały wykonane z 12 mm sklejki brzozowej pokrywanej palisandrowym fornirem. Skrzynki nie są wentylowane (obudowy zamknięte). Mają zamontowane przetworniki będące wiernymi klonami oryginalnych KEF LS3/5A. Monitory dostarczają wspaniale przejrzysty, ekspansywny i plastyczny dźwięk silnie oparty na śpiewnej średnicy, ale jednocześnie podparty solidnymi niskimi, które są znacznie większe i szersze niż rozmiar obudowy. Relatywnie niska efektywność 82,5 dB i wysoka impedancja 15 Ohm znacząco zwiększają zdolność współpracującego wzmacniacza do przenoszenia obciążenia (choć zalecany jest rozważny dobór amplifikacji). Podsumowując, Musical Fidelity LS3/5A to kompaktowe monitory dostarczające referencyjny dźwięk - grające w innej lidze, niż wszystkie inne monitory dookoła. To osobna liga: BBC LS3/5A. Moja szczera i absolutna rekomendacja! 

Cena w Polsce - 11 990 PLN (za dwie sztuki).


Moja szczera i absolutna rekomendacja dla monitorów Musical Fidelity LS3/5A!


Za:
- legendarny projekt konstrukcyjny BBC
- licencja BBC (zgodnie z projektem BBC R&D 1976/29)
- przetworniki to wierne repliki oryginalnych KEF
- obudowy typu zamkniętego wykonane z 12 mm sklejki brzozowej
- znakomite walory akustyczne skrzynek
- kompaktowe monitory o wymiarach 305 x 190 x 165 mm przy równie niewygórowanej masie 4,9 kg
- okleina z drewna palisandru o efektownym usłojeniu
- wysoki poziom wykonawczy i estetyczny; tip-top
- maskownice mocowane na rzepy
- dźwięk wysokiej klasy high-fidelity
- referencyjny dźwięk klasycznego monitora BBC
- preferujący i podkreślający średnie tony
- które są fantastycznie wierne i głęboko nasycone 
- ale także gładkie, płynne i plastyczne
- dodatkowo wzmocnione basy, acz naturalne i spójne
- co wydaje się niemożliwe patrząc na kompaktowe wymiary obudowy, a jednak!
- niezła potęga i dynamika przekazu (jak na monitory)
- wspaniale sugestywna barwa brzmienia, niepodrabialna
- monitorowa przestrzeń, czyli idealnie szeroka i głęboka
- scena dźwiękowa z precyzyjnie lokowanymi źródłami dźwięku
- głęboka perspektywa
- wzorcowe stereo
- odsłuchy wokali (i mowy ludzkiej) to fantastyczne doświadczenie
- ale także nagrań akustycznych i audycji głosowych
- wytworzono w Wielkiej Brytanii, w Europie
- bezwarunkowa rekomendacja Stereo i Kolorowo!

Przeciw:
- nie każdemu surowa stylistyka monitora studyjnego BBC przypadnie do gustu (po zdemontowaniu maskownic)
- specyficzne brzmienie LS3/5A, które można kochać lub nienawidzić
- nieco przymglone, oddalone soprany
- ograniczona rozdzielczość i selektywność
- relatywnie szczupły bas
- barwa stojąca po ciemnej, a nie jasnej stronie dźwięku
- zalecany bardzo rozważny dobór wzmacniacza
- terminale głośnikowe przeciętnej jakości
- wysoka cena.

System odsłuchowy
Pomieszczenie odsłuchowe: 30 m2, z częściową adaptacją akustyczną - ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Fezz Audio Titania EVO (test TU), Naim Nait 50 (test TU), Matrix Audio Element X2 Pure / Element P2 (test TU) , Rega io i Pathos Classic One MKIII (test TU).
System "all-in-one": Taga Harmony HTR-1500CD (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU) i Pylon Audio Diamond 28 mkII (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Morel Avyra 622 (test TU) i Paradigm Founder 40B (test TU).
Monitory aktywne: SoundRite SB26 (test TU).
Odtwarzacz CD: Musical Fidelity A1 CD-Pro (test TU).
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), ONIX Miracle (test TU) i Silent Angel Munich M1 (test TU).
Platformy strumieniujące: Qobuz, Apple Music i Tidal; aplikacja Roon Lab. 
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: Ferrum ERCO z zasilaczem Ferrum HYPSOS (test TU), ONIX Miracle (test TU), FiiO K9 Pro ESS (test TU) i Lampizator Amber 3 DAC (test TU).
Komputer: Dell Latitude 7390.
Smartfony / tablet: iPhone 13, iPhone XR oraz iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i New Horizon GDS II.
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU), Ortofon 2M Red (test TU) i Goldring Elite.
Przedwzmacniacze gramofonowe: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU) i Gold Note PH-10/PSU-10. 
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Final ZE8000 (test TU), Fostex TH616, Spirit Torino Pulsar Aluminium (test TU), FiiO FT3 (test TU), GoldPlanar GL850 (test TU) i Final Audio UX3000 (test TU).
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Model 2/3, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) oraz krążek dociskowy do gramofonu - Clearaudio Clever Clamp (test TU).

sobota, 13 kwietnia 2024

JDS Labs Element III MK2, wzmacniacz słuchawkowy z DAC - zapowiedź testu




 


Niecałe trzy lata temu na blogu opisywałem JDS Labs Element II (czytaj TUTAJ), czyli wzmacniacz słuchawkowy z DAC USB oraz przedwzmacniacz liniowy. Te trzy lata szybko minęły, zaś amerykański JDS Labs niedawno zaprezentował następną wersję swojego wzmacniacza / DAC-a. Oto JDS Labs Element III MK2, inaczej mówiąc - wersja trzecia, poprawiona (zobacz TUTAJ i TUTAJ). Poprzednia wersja bardzo mi się spodobała - zaimponowała wyjątkowo dynamicznym, soczystym i gęstym brzmieniem o czystym i wyraźnym przekazie z fantastycznym zapasem mocy. Wzmacniaczowi Element II przyznałem wówczas nagrodę o żartobliwej nazwie "złote ucho". A teraz czas na odsłuchy kolejnej wersji III MKII.

* * *

Uproszczone audio w nowej formie
Przeprojektowaliśmy nasz flagowy wzmacniacz + przetwornik cyfrowo-analogowy, aby stworzyć wrażenia odsłuchowe, które zauważysz i docenisz. Element III działa na naszym sprzęcie i oprogramowaniu układowym XMOS drugiej generacji, doskonale zintegrowanym z naszym niestandardowym koderem. Usłyszysz idealną równowagę kanałów aż do poziomu czarnego szumu. Automatyczne wzmocnienie pomaga skupić się na słuchaniu, a nie na naciskaniu przycisków, a automatycznie wygaszający się wyświetlacz przedstawia najważniejsze elementy podczas przełączania między wejściami USB i optycznymi oraz wyjściami słuchawkowymi lub wyjściami przedwzmacniacza. Dodaliśmy także obsługę DSD i wybór filtrów DAC w czasie rzeczywistym i wiele więcej. Element III został ponownie stworzony w USA. Posiada też to samo, znane z poprzednich generacji pokrętło.

Automatyczne wzmocnienie
Regularnie słyszymy pytania od klientów, którzy zastanawiają się, kiedy użyć wzmocnienia. Element III eliminuje to zamieszanie, automatycznie przełączając wzmocnienie na dokładnie odpowiednim poziomie głośności. Gdy obrócisz pokrętło poza 0 dB, aktywuje się wysokie wzmocnienie, a głośność jest kompensowana, zapewniając niemal płynne przejście do wyższych poziomów odsłuchu.

Wyjątkowa moc
Stopień wzmocnienia ‘rail-to-rail’ Element III zapewnia dodatkowy zapas mocy bez zniekształceń podczas słuchania z wysokim wzmocnieniem w porównaniu z niskim wzmocnieniem. Dzięki szynom +/-15 VDC i ciągłej maksymalnej mocy 1,3 W, Element III jest w stanie napędzić wszelkie dostępne słuchawki na rynku do niezwykłych poziomów, od zbalansowanych armatur po magnetyki planarne.




Dwa pudła - w jednym wzmacniacz, w drugim zasilacz

Wzmacniacz opatulony formami z gąbki

Wzmacniacz, zasilacz i przewód USB

Wersja III MK2, w odróżnieniu od poprzednich, ma zamontowany niewielki wyświetlacz


Duże podświetlane pokrętło głośności (i jednocześnie przycisk) oraz gniazdo słuchawkowe 6,35 mm

Gniazda i przyciski umieszczone na tylnym panelu




Słucham na Fostex TH616, streamer to iPad Air 4 z serwisem Qobuz

środa, 10 kwietnia 2024

Sennheiser Accentum Plus Wireless, słuchawki bezprzewodowe ANC - zapowiedź testu






Zaledwie kilkanaście dni temu na blogu Stereo i Kolorowo opublikowałem test niemieckich słuchawek bezprzewodowych Sennheiser Momentum 4 Wireless (czytaj TUTAJ) zaopatrzonych w aktywną redukcję szumów / hałasu (ang. ANC, Active Noise Canceling). Nie spodziewałem się wówczas, że polski dystrybutor zaraz potem wyśle mi zupełnie premierową parę nowych słuchawek Sennheiser Accentum Plus Wireless (zobacz TUTAJ), które stanowią bezpośrednie nawiązanie technologiczne do wspomnianych Momentum 4 Wireless, lecz będące niejako nieco ich "odchudzoną" wersją. Mniej wizualnie efektowną. I tańszą.

Niemiecki Sennheiser kilka miesięcy wprowadził na rynek dwie pary słuchawek bezprzewodowych: model Accentum (oryginalnie zapisywany jako ACCENTUM) oraz Accentum Plus (ACCENTUM Plus). Są one zaprojektowane i opracowane w ten sposób: "aby oferować więcej niż na to wskazuje ich cena, dzieląc wiele z najbardziej pożądanych cech wielokrotnie nagradzanych słuchawek Momentum 4 Wireless".

Nowe słuchawki Sennheiser Accentum to przede wszystkim:
1) wydajna technologia hybrydowej aktywnej redukcji szumów ANC (opracowana przez Sennheiser
2) akustyka zoptymalizowana pod kątem lepszej wydajności ANC - minimalizuje szumy ze świata zewnętrznego dzięki połączeniu pasywnej izolacji i ukrytych mikrofonów wyłapujących zarówno niskie, jak i wyższe częstotliwości.
3) dynamiczne przetworniki o średnicy 37 mm
4) wysoce stabilna łączność Bluetooth 5.2 oraz możliwość podłączenia kilku urządzeń
5) możliwość pracy do 50 godzin na jednym ładowaniu (poza tym słuchawki można szybko podładować i zapewnić do 5 godzin słuchania w zaledwie 10 minut)
6) własna aplikacja sterująca i korygująca dźwięk Sennheiser Smart Control
7) rasowy dźwięk "by Sennheiser"
8) niższa cena (niż model Plus)

Sennheiser równolegle zaproponował model Accentum Plus, który zawiera kolejne udogodnienia:
1) bardziej wydajny system redukcji szumów ANC (hybrydowy adaptacyjny)
2) personalizacja dźwięku w ramach funkcji Sound Personalization (będącej efektem współpracy Sennheiser i Instytutu Fraunhofera)
3) sterowanie dotykowe (poprzez panel sensoryczny na prawej muszli)
4) możliwość połączenia przewodowego
5) futerał transportowy w zestawie
6) wyższa cena (niż model podstawowy).

Opakowanie


A wewnątrz opakowania futerał ze słuchawkami


Zewnętrze części muszli zabezpieczone są papierowymi naklejkami




W zestawie (oprócz słuchawek) można znaleźć dwa przewody (słuchawkowy i USB) oraz instrukcję obsługi




Estetyczne wykonanie, design standardowy, dominują tworzywa sztuczne

Miękkie poduszki padów

Gniazdo USB-C (do ładowania akumulatora), dioda i przycisk

Porównanie z bezprzewodowymi Focal Bathys

Aplikacja Sennheiser Smart Control

Odtwarzam muzykę z serwisu streamingowego Apple Music